O mnie

Ten blog powstał po to, aby pokazać, jak naprawdę wygląda życie osoby chorej na padaczkę – bez lukru, bez dramatu. Chcę stworzyć tutaj także dużą bazę wiedzy na temat epilepsji: rzetelną, z życia wziętą i przydatną dla innych.
Dzielę się tu rzeczami, które robię, planuję, które mi się udają… i tymi, które czasem nie wychodzą. Być może uda mi się przekonać kogoś, że nawet mając z tyłu głowy widmo nadchodzącego napadu – można nadal normalnie żyć.

Mam na imię Marcin i urodziłem się w Płocku, stolicy polskiej petrochemii. Tu skończyłem podstawówkę, zawodówkę i liceum. Z zawodu jestem hydraulikiem – choć nigdy w tym zawodzie nie pracowałem ani jednego dnia.

Od wczesnych lat moją pasją były komputery. Zaraz po szkole dostałem propozycję pracy jako informatyk i… tak zostało do dziś. Od ponad 27 lat zawodowo siedzę „w kablach i bitach” – dokładnie tyle samo, ile choruję na padaczkę.

Pierwszy napad padaczkowy miałem podczas szkolnej dyskoteki w podstawówce, w trakcie tańca z koleżanką. (Tę historię dokładnie opisuję tutaj – [link])
Od tamtej pory przeszedłem kilkaset napadów. Mam więc pełne prawo zabrać głos i dzielić się doświadczeniem – nie tylko na temat samej choroby, ale też radzenia sobie z odrzuceniem, stygmatyzacją i brakiem zrozumienia, z jakimi spotykają się osoby chore na epilepsję.

W życiu bywało różnie. Miałem chwile, które spychały mnie na samo dno – i takie, kiedy udało mi się przebiec maraton albo przejść 100 km w 20 godzin.

Obecnie, przez leki, które zażywam i pracę jaką wykonuje, mam sporą nadwagę co sprawia że czuje się ze sobą co raz gorzej. Dochodzi do tego zamęt i ogólny chaos w życiu. Ale m.in. dzięki temu blogowi chcę się z tym uporać – krok po kroku, bez ściemy i na własnych zasadach.

Pan M

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *